Komentarze: 0
tak, lubię się z Tobą kochać, ale kurwa nie po jaraniu! bylo chujowo dzisiaj, wiesz. Ale to trzeba być naprawdę jebniętymi ludźmi, żeby robić TO na awce w parku... no jak ja pierdolę. Ty wiesz doskonale, ze jak się zjaram to nie ma takiej sily, zebym sie na Ciebie nie rzucila. Ale tak sobie myślę, że może powinniśmy poczekać, aż oboje będziemy trzeźwi.
No kocham Cię i nie wiem czy coś na to poradzę. Ale nie traktuj mnie jak szmaty, jestem kurwa mlodsza od Ciebie o te 6 cholernych lat, ale to nie znaczy, że jestem glupia!!!
A co do jarania, to pakujcie się wszyscy lepiej i spierdalajcie z mojej planety. Będę jarać dalej, czy komuś to pasuje czy nie. Pierdolę nawet moje erotyczne wizje z szatanem w roli glownej... cos takiego tylko po jaraniu, kurwa mać. Polecam.
A ja już nie będę kląć. Powiem tylko: pakować się i spierdalać. Nikt mi nie będzie wpycha jakichś glupich frazesów, ze jaranie mi szkodzi... co ja w ciąży jestem, czy co? a mogę być bo to trzeba być naprawdę jebniętymi ludźmi, żeby to robić bez prezerwaqtywy... chociaż nie, przypomniao mi się, że miaam już okres ostatnio... heh śmieszne, pierwszy raz z niecierpiliwością czekalam na okres... ba, mozna nawet rzec, że nie umilam się skurwysyna doczekać...
A jarać i tak będę, dopuki las Birmański nie podejdzie pod zamek... a taka psychodela zdarza się tylko w makbecie